::: MENU :::

wcale się nie wymądrzam

ani ani.

babyfeet1

Zostałam matką niecałe trzy lata temu.
Nie zamierzam wymądrzać się w temacie dzieci. W sumie w żadnym temacie nie zamierzam się wymądrzać. Sam fakt, że jestem matką, nie stawia mnie na piedestale mądrości życiowych. O nie. Mam w sobie dość pokory, żeby nie stawać na piedestale. Żadnym.
Nie prowadzę też bloga parentingowego, ot, czasami przyjdzie mi coś do głowy, co oblekam w słowa siadając przy komputerze, a potem wrzucam to na mego bloga, który nazywam grafomańskim.
Jak na przykład dziś.

Dziś w ramach niewymądrzania się, mam kilka słów dla młodych matek czy też dla tych, które z niecierpliwością oczekują właśnie narodzin swojego pierwszego dziecka. Jest wśród moich znajomych kilka takich, ba, nie tylko wśród znajomych. Rodzina nam się powiększy niedługo! Więc to dla tych kobiet jest ten tekst. Mario, Natalio, Dominiko... a także Zuzanno, Marianno, Alicjo... i jeszcze Ty, której imienia nie znam, a która nosisz pod serduchem fasolkę, która już fasolką nie jest i która niedługo się wykluje.

Rady są banalne. Ale czasami takie banalne i oczywiste są zapominane, więc dla przypomnienia, bo na pewno ktoś już Wam to wszystko mówił, albo czytałyście o tym w jakiejś książce, w poradniku, a może w internecie.

 

Po 1. Śpij kiedy Twoje Dziecko zasypia.

Korzystaj z tych chwil, kiedy Dziecko śpi i łap drzemki. Nie musisz ogarniać mieszkania, domu, chaty, nie musisz sprzątać, gotować, prać. Dziecko zasnęło? Przytul się do poduszki (albo męża jeśli akurat jest w domu), regeneruj się. Łap każdą chwilę jaka Ci jest dana. Odpuść sprzątanie, świat się nie zawali jeśli nie odkurzysz mieszkania dwa dni pod rząd, a fakt, że będziesz wypoczęta i wyspana może zaważyć na prawie wszystkim, począwszy od cierpliwości do Maluszka, kończąc na relacjach z małżonkiem.

Po 2. Pozwól sobie na bycie matką nieidealną.

Patrz wyżej. Wiem, że chce się być od razu chodzącym ideałem. Mieszkanie wylizane. Dziecko grzeczne (abstrahując od tego co w przypadku niemowlaka oznacza „grzeczne”), obiad gotowy kiedy mąż wraca z pracy, a Ty świeża i pachnąca witasz go słodkim uśmiechem.
HA HA! Zapomnij. Nie daj Boże, Dziecko będzie miało kolki, albo nie będzie spało po nocach, będziesz marzyć tylko o chwili snu. Sprzątanie? Wykwintny obiad? Hmmm...
Daj sobie trochę luzu. Pozwól mężowi zająć się maluszkiem. Teściowa ugotuje obiad? Na pewno Cię nie otruje. Przyjaciółka wpadnie i nastawi zmywarę? Naprawdę nic strasznego. Pozwól sobie na niebycie ideałem. Bo powiedzmy sobie szczerze : nie ma ludzi idealnych. Nie ma mężczyzn idealnych. Nie ma kobiet idealnych. I nie ma matek idealnych.
Choćbyś nie wiadomo jak się starała, nie będziesz perfekcyjna, a jeśli skupisz wszystkie swoje siły na sprostaniu nieosiągalnym wzorcom, możesz tylko unieszczęśliwić siebie. Nie wspominając o frustracji Twego najbliższego otoczenia.
Korzystaj zatem z tego wyjątkowego czasu, który został Ci dany i spędzaj go ze swoim Dzieckiem. Korzystaj z pomocy innych. Daj sobie czas i trochę luzu.

Po 3. Słuchaj swojej intuicji.
Kiedy zostaje się matką po raz pierwszy, oprócz euforii, pojawia się też strach. Czy dam radę? Czy będę wiedziała jak? Skąd będę wiedziała jak?
Zapewniam Cię, że w jakiś dziwny sposób będziesz wiedziała.
To się nazywa intuicja. To takie coś w środku – w brzuchu, w głowie, a może w sercu ;-) co podpowiada i podszeptuje odpowiedź na pytanie, wahanie. Wszyscy ją mamy, tylko nie każdy umie jej słuchać. Jesteś kobietą. Jesteś (lub za chwilę zostaniesz) matką. Zaufaj swojej intuicji. Tej kobiecej i tej matczynej.

Po 4. Korzystaj z doświadczenia innych.

Nie bój się, że ktoś uzna Cię za niemądrą. Że Twoje pytania będą głupie. Że ktoś Cię obśmieje. Jesteś matką po raz pierwszy i skąd masz wiedzieć wszystko? Choćbyś przeczytała wszystkie książki o okresie niemowlęcym i dzieciach, to oprócz przegrzanego mózgu i kilku zapewne przydatnych (albo i nie) informacji nie zostanie nic więcej, no może jeszcze bezradność – uczucie, które jest znane każdej matce. Nie zamęczaj się lekturami. Nie musisz przeczytać wszystkich książek, wybierz jedną lub dwie, do których zawsze będziesz mogła sięgnąć. Miej pod ręką telefon, a w ulubionych zapisane numery mamy, teściowej, ukochanej cioci, siostry ciotecznej albo tej rodzonej. Przyjaciółki, która została mamą wcześniej niż Ty i do której zadzwonić nie będziesz miała najmniejszych oporów. Wiedz, że nie powinnaś mieć żadnych oporów przed zwróceniem się o radę do kogoś starszego (albo i młodszego), do kogoś komu ufasz. I do kogoś, którego doświadczeniu ufasz. Nie wstydź się. Nie jesteś encyklopedią, wikipedią. Nie wiesz czegoś? Dzwoń i pytaj. Po to jest rodzina i przyjaciele, że by być i wspierać. Więc sięgaj po to wsparcie i dziękuj, że je masz.

 

Ściskam Was, drogie Kobiety, nie za mocno. I trzymam za Was kciuki. Przed Wami najpiękniejsza przygoda Waszego życia.

 

 

*** zdjęcie pochodzi z serwisu freeimages.com

 

Ten wpis został zamieszczony w kategorii kobieta, dzieci, rodzina, posiada tagi kobieta, dziecko i był prawdziwy na dzień 23 Czerwiec 2015

Komentarze do wpisu

Komentarze

Jeszcze nikt nie skomentował tej strony.

Komentarze w kanele RSS dla tego wpisu | Subskrybuj kanał RSS dla całego serwisu