::: MENU :::

O mnie

dziobekChciałoby się napisać matka, żona, kochanka.
Ale nie kochanka.
Definicje są słabe, bo wrzucają do jakiegoś worka, gdzie się potem siedzi i trudno z niego wyleźć, bo wygodnie, bo się nie chce, bo ludzie już się przyzwyczaili. Więc trochę zmian tutaj.
Matka, zdecydowanie.
Żona - jestem na tak.
Kobieta - zawsze i w 100%.
Zawodowo niespełniona (jeszcze). Rodzinnie się spełniam każdego dnia u boku męża i Ukochanego Syna, który rośnie i nie przestaje mnie zaskakiwać a także motywować do rozwoju i nauki. Jest też kot, który pojawił się, bo przecież dzieci chowają się lepiej ze zwierzakami. Kot, który uwielbia facetów w tym domu, a ja... cóż, codziennie walczę o choćby skrawek jego uwagi.
Jestem kobietą, jak śpiewała znana polska piosenkarka. Tego nie da się ukryć. Miewam cudowne dni, kiedy jestem bosko dobra, wspaniała i przekochana. Miewam i te z pms’em, kiedy sama nie wiem co ze sobą zrobić, bo jestem taka nieznośna i wtedy, w takie dni trudno mi lubić siebie, serio.

I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz z cyklu „O mnie”: nie czytam w myślach. Ani kobiecych, ani tym bardziej w męskich (całe szczęście). Nigdy. Niezależnie od dnia i od tego czy pms przyćmiewa pracę mojego umysłu. Nie i już.
Poza tym lubię swoje życie.
Lubię siebie.
Kocham i uwielbiam swoją podstawową komórkę społeczną.
Uwielbiam czytać.
Nie lubię gotować (choć to robię).
Kocham rower.
Ale nie cierpię skakanki (ale skaczę).
A dzióbki mi nie wychodzą...

Tyle w skrócie o mnie.

Blog inspirowany jest życiem codziennym.
Zapraszam.

karola