::: MENU :::

dzień Kobiet

to wciąż miła okazja

daisy

No nie ukrywam: jestem z tego pokolenia, które pamięta nieśmiertelne goździki wręczane kobietom z okazji 8 marca. Rajstop jako prezentów nie doświadczyłam, bo jednak gówniara jeszcze byłam. No ale coś tam pamiętam. Obecnie Dzień Kobiet nazywa się komunistycznym świętem. Wygodne wytłumaczenie... I jeszcze jedno: bardzo popularne: ja nie potrzebuję okazji, żeby swojej kobiecie dać kwiatka... Ciekawe ilu mężczyzn pamięta o tym w zwykły dzień...
Międzynarodowy Dzień Kobiet to żadne komunistyczne święto. Oprócz szumnej nazwy to także fajna okazja, żeby uhonorować ukochaną kobietę. Tak zwyczajnie. Oprócz oczywiście tych wszystkich kwiatów wręczanych bez okazji...

Gdy OMD jechał rano po zakupy poprosiłam: żadnych kwiatów, zwłaszcza tulipanów.
Dostałam śliczną purpurową różę. :-) Miło? No pewnie, że miło!
Do przyjemności tego dnia należy dodać wizytę u fryzjera, który nie dość, że ostrzygł OMD, Ukochanego Syna, to jeszcze całkiem przyzwoicie wycieniował moje kudły. Całkiem przyzwoicie? Mało powiedziane. Fajnie to zrobił i matka jest bardzo zadowolona.
No a żeby dopełnić doskonałości tego dnia na zdjęciu można zobaczyć mój kolejny prezent.
Tak, to doskonały dzień. A jeszcze się nie skończył...

Niech dla wszystkich Kobiet ten dzień będzie dobry, miły, rozpieszczający.
I... nie tylko ten dzień. Bo w końcu co złego w świętowaniu każdego dnia?
I drogie kobiety... pamiętajcie: to żadna ujma na honorze świętować 8 marca. :-) Pozwólcie się rozpieszczać!

 

dzien kobiet

Ten wpis został zamieszczony w kategorii kobieta, z życia wzięte, posiada tagi kobieta, mężczyzna, prezenty, okazja i był prawdziwy na dzień 8 Marzec 2014

Komentarze do wpisu

Komentarze

  • That's right !!!

    Napisane przez joanna sabonis, 09/03/2014 2:50 (10 lat temu)

Komentarze w kanele RSS dla tego wpisu | Subskrybuj kanał RSS dla całego serwisu