::: MENU :::

Dzień bez telefonu

komórkowego. To dziś.

double call 1245622 1600x1200

Dziś jest 15 lipca – dzień samozwańczo obwołany przez internautów Dniem bez telefonu komórkowego.
Pamiętam swój pierwszy telefon komórkowy. Był to śliczny i zgrabniutki Alcatel. Rachunki były wysokie,  duma z posiadania komóry równie wysoka jak rachunki, ale od początku idea telefonu przenośnego (i to nie tylko z pokoju do pokoju) podbiła moje serce. I nie tylko moje.
W roku 2013 prognozowano, że do 2017 liczba użytkowników telefonów komórkowych przekroczy 5 mld. W chwili obecnej jest to ok 3,5 mld zważywszy na fakt, że jest ok. 7 mld aktywnych abonamentów komórkowych (a średnia liczba telefonów na użytkownika to 2). Hmm, 2 telefony ma 1 osobę. Dziwne? Trochę tak, ale tylko trochę. Sama mam telefon prywatny i służbowy. Więc widać, że może być to praktyka dość powszechna. Więc 3,5 mld... Niedługo 5 mld ludzi będzie używać telefonów komórkowych. Ogrom, co?

Wygoda jest przeogromna, przyznajcie. Możliwość pozostawania w kontakcie z innymi właściwie zawsze i wszędzie. Umawiasz się z kimś, ale w ostatniej chwili okazuje się, że nie dasz rady dotrzeć na spotkanie? Po prostu dzwonisz i informujesz. Coś się stało? Dzwonisz do męża / żony. I już. Wciąż w kontakcie. Wciąż obecni. Że nie wspomnę o aplikacjach, które nadeszły i pochłonęły miliony użytkowników. I w zasadzie wyparły tę pierwotną rolę, którą spełniał telefon komórkowy. Świat poszedł do przodu, telefony nie służą tylko do dzwonienia, ale są urządzeniami, od których się uzależniliśmy. Tak, tak, nie ma co zaprzeczać. Facebook, Twitter, Instagram, Viber, Snapchat i inne, których nawet nie znam, bo nie jestem aż tak nowoczesna. Jesteś. Wszędzie. Chcesz być. Zaglądasz choć na chwilę. Sprawdzasz co słychać. Wrzucasz zdjęcia, żeby pokazać jakie fajne masz życie, nawet jeśli w środku zżymasz się na nie i nie potrafisz się cieszyć niczym. Ale tak się robi. Tak trzeba.

Czyżby?

Trafiłam ostatnio na zdjęcia, które pokazują jak działa na dziecko fakt, że rodzic siedzi z nosem w telefonie. Zachęcam do zobaczenia: Co czuje dziecko gdy używasz przy nim telefonu? Dzieci, które potrzebują rodziców, ich świadomej obecności, poświęcania czasu, budowania z klocków, układania puzzli, zwyczajnego czytania książki zamiast włączania bajki, rozmowy, przytulenia. Bliskości. Uwagi. Po prostu miłości. Skoro kochasz swoje dziecko, daj mu to, czego potrzebuje. Nie nową zabawkę. Nie wyjazd od Disneylandu, daj mu siebie. Oderwij się od telefonu. Olej facebooka, bo to, co wrzucił na swego walla ktoś, kogo nawet nie lubisz, ale masz w gronie swoich znajomych, z całą pewnością nie jest ważniejsze od Twego dziecka.
Więc jak? Wytrzymasz jeden dzień bez telefonu?

W naszym domu telefony są, oczywiście. I nawet korzystamy na nich z Facebooka czy innych aplikacji. Jednak wprowadziliśmy zasadę, że nie robimy tego przy naszym Synu. Tak jak nie włączamy telewizora, żeby był tłem dla naszego życia. Tak samo zwracamy sobie nawzajem uwagę, że kiedy wracamy z pracy i jesteśmy z Ukochanym Synem, to jesteśmy z nim, na całego. A Facebook i inne sprawy mogą poczekać. Nic im się nie stanie, to na pewno, a i my na tym zyskamy.

Więc cóż, dziś jest Dzień bez telefonu komórkowego.
Ale powiedzmy sobie szczerze: nie da rady bez niego - choćby w pracy. Nie odłączysz się bo tak, i przestaniesz odbierać telefon albo go po prostu wyłączysz. Co powiesz jutro swoim kontrahentom? Jak się wytłumaczysz szefowi? Więc w pracy się nie da.
Ale tak naprawdę, pomyśl o tym, co z tym zrobisz po pracy.
Warto by było, żeby użytkowanie tego wynalazku, było bardziej świadome.
Nie dajmy się zwariować technice. Spróbujmy.

*** zdjęcie pochodzi z serwisu freeimages.com

 

Ten wpis został zamieszczony był prawdziwy na dzień 15 Lipiec 2015

Komentarze do wpisu

Komentarze

Jeszcze nikt nie skomentował tej strony.

Komentarze w kanele RSS dla tego wpisu | Subskrybuj kanał RSS dla całego serwisu