::: MENU :::

dobrego!

2016 roku

new year2016

No i mamy ten nowy rok. Czekaliście na niego?
Ja chyba tak. Choć w sumie nie przywiązuję wielkiej wagi do takich wielkich dat. Urodziny. Nowy Rok. Adwent.
Wielkie postanowienia. Wielkie obietnice składane samej sobie po cichu, w głębi serca, po kilku miesiącach rozliczanie, rozgrzeszenie zaniedbania.
Nie lubię.
Tak naprawdę jestem zdania, że każdy dzień może być początkiem czegoś nowego i nie trzeba wcale czekać na wielką datę.
Pragniesz zmiany? Nie czekaj do jutra. Bo to magiczne jutro jest zawsze lepsze i tam zawsze trawa jest bardziej zielona, nawet zimą. Śnieg jest zawsze bielszy i bardziej puszysty.
Chcesz robić postanowienia? Weź kartkę i zapisz je. Poczytaj, przemyśl. A potem przepisz je jeszcze raz. Zaproś przyjaciółki na noworoczną kawę i powiedz im o tym. Poproś o wsparcie i doping. Zachęć je do podzielenia się swoimi postanowieniami, pragnieniami, marzeniami. Wspierajcie się. W kupie raźniej. I lepiej. I bardziej motywująco. A kiedy czujesz, że nie jesteś sama, to wiadomo, raźniej jest.

Swego czasu pisałam tu o braku postanowień noworocznych. O tym,że nie lubię, nie robię, nie praktykuję, bo nie lubię się smagać potem wyrzutami sumienia. (dla przypomnienia: Tutaj ). I w zasadzie nic się nie zmieniło. Owszem, mam gdzieś w środku swoje cele, może powinnam je wypisać, przyczepić na lustrze, żeby codziennie na nie spoglądać, ale nie umiem. Mam je zapisane w swoim serduchu. I tyle. To nie postanowienia. To sprawy, które postronnym mogą wydawać się błahe, dla mnie jednak są ważne. I mogą uczynić życie moje i moich bliskich lepszym, przyjemniejszym, pełniejszym. Więc tak. Coś się we mnie zmieniło. (Jak mawia stare porzekadło: tylko krowa nie zmienia zdania). I choć nadal nie robię postanowień przy okazji nowego roku, to małe postanowienia codzienne owszem. I tak.

Natknęłam się na fejsbuku już po raz kolejny na akcję Słoik szczęścia 2016  i postanowiłam (tak! postanowiłam!), że będę w niej uczestniczyć.
Na czym polega ta akcja? To proste. Przygotuj słoik. Może być specjalny, a może być całkiem zwykły. Gwarantuję, że z czasem zrobi się bardzo wyjątkowy. Każdego dnia, wieczorem znajdź chwilę, pomyśl o dniu, który się właśnie kończy, a potem wypisz na kartce wszystko, za co jesteś wdzięczny/a tego właśnie dnia, co Cię ucieszyło, co Cię zachwyciło, co sprawiło radość czy przyjemność, co rozbawiło, rozśmieszyło... A potem wrzuć tę kartkę do słoika. Może być to słoik tylko Twój, może być wspólny dla całej rodziny. I dokładnie w ostatni dzień roku usiądź i sprawdź zawartość swojego słoika szczęścia. Przeczytaj i przypomnij sobie to wszystko, co czyniło Cię szczęśliwym w danym roku. To naprawdę bardzo inspirujące. Daj sobie czas, nie biczuj się jeśli czasami zapomnisz, albo będziesz po prostu zbyt zmęczony/a by napisać. Ale nie odpuszczaj na amen. Rok ma 365 dni. Och, przepraszam, rok 2016 ma ich 366. Więc jeszcze więcej okazji do radości. Naprawdę zachęcam Was do przyłączenia się do tej akcji. Nie tylko na fejsbuku, ale w Waszych domach i sercach. 

A na koniec kilka życzeń:
Niech ten Rok 2016 będzie po prostu dobry.
Bądźcie zdrowi.
Doceniajcie swoich bliskich, celebrujcie chwile.
Pozwalajcie sobie na magię każdego dnia.
Radujcie się zwyczajnością.
Ale nie bójcie się marzyć.

I bądźcie dobrzy dla siebie.
To mówiłam ja, wcale nie trener Jarząbek.

*** a zdjęcie pochodzi z serwisu freeimages.com

Ten wpis został zamieszczony w kategorii z życia wzięte, posiada tagi święta, okazja, życie, codzienność i był prawdziwy na dzień 1 Styczeń 2016

Komentarze do wpisu

Komentarze

Jeszcze nikt nie skomentował tej strony.

Komentarze w kanele RSS dla tego wpisu | Subskrybuj kanał RSS dla całego serwisu