10 rad jak przygotować doskonałe śniadanie

Kiedy zbliżały się moje urodziny (przemilczę liczbę) mój Ukochany Syn w euforii dopytywał każdego dnia za ile dni nastąpi ten dzień. Aż do obrzydzenia. Serio. Wiem, powinnam się cieszyć, że zainteresowanie i w ogóle, ale kiedy pytanie "Mamo, a kiedy są Twoje urodziny" słyszysz 40 tysięcy razy dziennie: po otwarciu oczu, po pierwszym mrugnięciu, drugim, trzecim, przy sikaniu, przy ubieraniu, myciu rąk, śniadaniu itd... to jakoś ta radość umyka. Trochę. Oprócz magicznego pytania, które niemal przyrosło mu do ust, mój Syn także zadeklarował, że w dzień moich urodzin, zrobi mi śniadanie. Moje urodziny zawsze wypadają w wolny dzień, więc wiadomo – czasu na przygotowanie śniadania jest dużo. Zatem obiecał i sobie dokładnie zaplanował. Wypytał szczegółowo, co bym chciała zjeść na to śniadanie. Zaplanował, że poprosi o pomoc Tatę, bo jednak zrobienie kawy to trochę dla niego za dużo. Wszystko miało wyglądać naprawdę pięknie. A ja rozkoszowałam się (naprawdę!) myślą, że dostanę śniadanie do łóżka i w dodatku moje ulubione. Skończyło się jak zwykle. W dzień moich urodzin wstałam jak zwykle pierwsza i sama zrobiłam sobie kawę i śniadanie, ba, śniadanie zrobiłam nawet dla wszystkich.

Więc dziś 10 rad o tym, jak zrobić doskonałe śniadanie dla żony/partnerki/kobiety nie tylko z okazji Dnia Kobiet ( urodzin, imienin, dnia czerwonego sweterka, Święta Odzyskania Niepodległości czy tym podobnych):

1. Pozwól swojej kobiecie spać dłużej.

2. Nie przewracaj się na drugi bok, kiedy dziecko wstało pierwsze i domaga się uwagi, wstań i ogarnij temat.

3. Nawet jeśli Twoja małżonka vel partnerka chce się zerwać, bo pewnie jest już całkowicie przytomna po pierwszym słowie wypowiedzianym przez Dziecko w drugim końcu mieszkania, przełam się i wypowiedz magiczne słowa „ja pójdę”.

4. Nie domagaj się, żeby wstała ogarnąć dom, dziecko, kuwetę.

5. Pozwól jej w dalszym ciągu spać, a nawet jeśli otworzy oczy, wypowiedz wtedy równie magiczne jak poprzednio słowa: "poleż sobie jeszcze".

6. Kiedy nadciąga poranna awantura z dzieckiem domagającym się uwagi/czułości/przytulania/zabawy, nie poddawaj się i nie wołaj jej na pomoc.

7. Kiedy kot plącze Ci się pod nogami, bo skończyło mu się żarcie w misce, a przecież sierściuch osobiście uważa, że jest najważniejszą istotą w tym domu, nasyp mu żarcie i podrap go za uchem.

8. Kiedy nie wiesz gdzie są spodnie/bluzki/podkoszulki/majtki/skarpetki dziecka mimo że dziecko ma już 6 lat (albo więcej), nie ustawaj w poszukiwaniach. Na pewno gdzieś są.

9. Mimo że twoja kobieta już się gramoli z łóżka i chce iść do kuchni, bo w brzuchu burczy (nie tylko jej) a organizm domaga się kawy, nie pozwalaj jej. Sprostasz wyzwaniu.

10. Idź do kuchni, zaparz, kawę, usmaż jajecznicę, posmaruj chleb masłem, postaw wszystko na stole razem z talerzami i sztućcami, i zawołaj "Kochanie, śniadanie gotowe!"

My, kobiety – matki, tak naprawdę nie marzymy o śniadaniu do łóżka. Zapomnijcie o tych wszystkich komediach romantycznych, które karmią nas takimi słodkimi do porzygania (i nieprawdziwymi) obrazami. Kto by chciał jeść śniadanie powyginany jak paragraf? I kto by chciał potem sprzątać okruchy chleba czy dopierać pościel z plam po kawie? Bo nie wierzycie chyba, że bez tego się obejdzie? No tak, jasne. Zwłaszcza jak dziecko nagle poczuje potrzebę przytulenia. W takim śniadaniu, nawet jeśli jajecznica jest przypalona, a chleb nie jest posmarowany masłem, najlepsze jest to, że ktoś je przygotował dla nas.

Tak naprawdę czasami po prostu chcemy poleżeć trochę dłużej. Chcemy, żeby ktoś inny zajął się ogarnianiem rzeczywistości, choć naprawdę trudno jest zdusić w sobie to pragnienie zerwania się z łóżka i zajęcia się wszystkim trochę szybciej. Nie każdego dnia, nawet nie w każdy weekend, po prostu od czasu do czasu.

Życzę nam wszystkim - kobietom i mężczyznom pysznych śniadań, w których oprócz tego kto je robił, ważne jest to, że są wspólnym czasem przy stole.

***zdjęcie w tytule wpisu pochodzi z serwisu freeimages.com